piątek, 24 lutego 2017

Golden Rose & Bell

Dobry Wieczór !
Przychodzę do Was z pierwszym postem, będzie to recenzja !
Mam nadzieje, że Wam się spodoba.
 Może zacznijmy od podstawy... Pierwszym moim krokiem przed pomalowaniem ust matową szminka jest zrobienie peelingu ust. To dzięki niemu pozbędziemy się suchych skórek, a matowa szminka nieziemsko podkreśli nasze usta bez żadnych niedoskonałości.


Jakiego peelingu używam?
Moim ideałem jest Lip Scrub - peeling do ust od Bell.
Jest on w formie szminki. Zmiękcza i lekko nawilża usta.Koliste ruchy nim wykonywane usuwają suche skórki i nadaje ustom lekko różowy kolor. Jego plusem jest tez piękny, jak dla mnie, truskawkowy zapach. 



Matowa szminka? Tylko jaka...?
Jeśli chodzi o szminki w kredce to gorąco polecam Golden Rose Matte Lipstick Crayon.
Jeśli chodzi o mnie, ja używam numeru 18. Czyli jasny brąz a ciemny brudny pomarańcz, tak to moje porównanie.Konsystencja szminki na początku jest dość kremowa, jednak po paru minutach ona zasycha na ustach i staje się bardzo matowa. Trwałość tez jest dobra, ponieważ potrafię mieć ją na ustach kilka godzin. Mam manie poprawiania szminki, więc sądzę, że używam jej o wiele częściej niż każda inna kobietka.

Na dziś to koniec. W razie pytań... zachęcam do zadawania ich w komentarzach. 
CAŁUSKI !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz