Dobry Wieczór !
Przychodzę do Was z pierwszym postem, będzie to recenzja !
Jest on w formie szminki. Zmiękcza i lekko nawilża usta.Koliste ruchy nim wykonywane usuwają suche skórki i nadaje ustom lekko różowy kolor. Jego plusem jest tez piękny, jak dla mnie, truskawkowy zapach.
Mam nadzieje, że Wam się spodoba.
Może zacznijmy od podstawy... Pierwszym moim krokiem przed pomalowaniem ust matową szminka jest zrobienie peelingu ust. To dzięki niemu pozbędziemy się suchych skórek, a matowa szminka nieziemsko podkreśli nasze usta bez żadnych niedoskonałości.
Jakiego peelingu używam?
Moim ideałem jest Lip Scrub - peeling do ust od Bell.Jest on w formie szminki. Zmiękcza i lekko nawilża usta.Koliste ruchy nim wykonywane usuwają suche skórki i nadaje ustom lekko różowy kolor. Jego plusem jest tez piękny, jak dla mnie, truskawkowy zapach.
Matowa szminka? Tylko jaka...?
Jeśli chodzi o szminki w kredce to gorąco polecam Golden Rose Matte Lipstick Crayon.
Jeśli chodzi o mnie, ja używam numeru 18. Czyli jasny brąz a ciemny brudny pomarańcz, tak to moje porównanie.Konsystencja szminki na początku jest dość kremowa, jednak po paru minutach ona zasycha na ustach i staje się bardzo matowa. Trwałość tez jest dobra, ponieważ potrafię mieć ją na ustach kilka godzin. Mam manie poprawiania szminki, więc sądzę, że używam jej o wiele częściej niż każda inna kobietka.
Na dziś to koniec. W razie pytań... zachęcam do zadawania ich w komentarzach.
CAŁUSKI !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz